Zaduszkowe płomyki
Dzień jesienny tak cicho
jak liść zżółkły opada,
złoto ma z października,
smutek ma z listopada
i w ten smutek złotawy,
i w ten promień zamglony
stroją się dziś Zaduszki
jak w przejrzyste welony.
Płoną świeczek szeregi,
płoną świeczek tysiące,
powiewają płomyki,
zamyślone i drżące,
więc płomykiem jak dłonią,
dłonią ciepłą i jasną,
pozdrawiamy tych wszystkich,
których życie już zgasło.
Hanna Łochocka
Listopad to czas zadumy i refleksji nad życiem, ale przede wszystkim to miesiąc, w którym modlimy się za zmarłych. Przedstawiciele Szkolnego Koła Wolontariatu oraz Samorządu Uczniowskiego wybrali się na cmentarz parafialny, aby zapalić znicze i odmówić modlitwę za dusze najbliższych. Nie straszna nam była nawet brzydka, deszczowa pogoda.